wtorek, 17 listopada 2015

Szczęk żelaza wieczorową porą

Malowanie  malowaniem ,  granie  graniem   ale   jednak  przydałoby  się  człowiekowi  od  czasu  do  czasu  poruszać.  Od  dawna   korciło  mnie  żeby  zapisać  się   na  jakieś  zajęcia  z szermierki  dawnej.   Wreszcie  się  zmotywowałem  i  dołączyłem  do grupy  trenującej  dawną  europejską szermierkę   mieczem  długim  (błędnie  nazywanym  półtoraręcznym)



Nigdy  nie  sądziłem  że  sparing  potrafią  tak  boleśnie  zweryfikować  mniemanie  o  własnej  kondycji




No  i  wiadomo  grunt  to  pewne  podłoże

poniedziałek, 16 listopada 2015

Pofalkonowe malowanie

Po  Falkonie  opadł  już  kurz   bitewny  a  mi  w  dużej  mierze  udało  się  się  już  pomalować  zakupione  wówczas  figurki .


Są  to  niemal  w  100%  figurki  do  Afterglow.  Zdecydowanie  najciekawszą  jest  moim  zdaniem  Strach  na wróble.  Jest   to  najemnik   którego  można  wystawić  w każdej  badzie.  Nie  wiadomo  czy  jest  człowiekiem  nie  wiadomo  czy  jest  żywym  czy  umarłym.  Fluff  tej  postaci  jest  genialny  mówi  się  iż  był  człowiekiem  na  którego dom  napadli  bandyci  zabili  jego  rodzinę   a  jego  samego  torturowali   i  powiesili.  Gdy  dogorywał  na  stryczku  miał  zobaczyć  samą  śmierć  z  którą  zawarł  specyficzny układ   i  stał  się  niejako  jej  "podwykonawcą"  krótko  mówiąc   odbiera   życie  w imieniu  śmieci  by  przedłużyć  swoje  tak  by  mógł   wywrzeć  zemstę  na  swych  oprawcach.  Na  szyi  ciągle  ma  pętle  na której  go  powieszono  a  na plecach  lalkę  w której  uwięził  dusze  jednego  ze  swych oprawców


Niemal  gotowa  jest  już  banda   elfów  do  Afterglow.   Elfy  mają   tu  ciekawy klimat  wyniosłe   arystokratyczne  istoty  wprawione  w  wojennym rzemiośle  lecz  jednocześnie  załamane  i  przytłoczone   apokalipsą  jaka  spadła  na ich  świat.  Sami  siebie  nazywają   "Żyjący  po  śmierci"
I  na  koniec  figurka  niespodzianka.   Całkiem  niepodziewanie  wygrałem  figurkę  gladiatora  to  dogorywającego  już  dzisiaj  skirimisha  w  świecie  Narushimy.  Figurka   nie  powala   w  oczywisty  sposób  odstaje  od   tych  do  infinity  czy  afterglow  jednak  odsądzanie  tych  figurek  od  czci  i  wiary  jest  wybitnie  nieuprawnione.  Ot  typowy średnia   figurka  przy  tym  dość  przyjemna  w malowaniu  nie  przeładowana  detalami 







poniedziałek, 9 listopada 2015

Brody młoty i o dziwo kolana

Wiele   razy  słyszałem  dowcipy  o  tym  iż krsnoludy  nie  mają  kolan.  Nie  wiedziałem  o  co  chodzi  do  puki  nie  zobaczyłem  niektórych  figurek  do  Warhammera.   Na  szczęście  moi  dzielni obrońcy  kuźni  do  Afterglow  posiadają  wszystkie  niezbędne  stawy   i  masę  detali  uzbrojenia  i ekwipunku.  Banda  brodaczy  jest już  gotowa







Falkon 2015

Falkon   Falkon  i  po  Falokonie  szkoda   że  to tylko  trzy  dni   choć  może  to jednak  i dobrze  bo  nogi  i portfel  mogłyby  to  ciężej  odczuć.  Trzy  dni wyjęte  z  życiorysu  ale  wspaniale  spędzone.  Sparingi  na  broń  otulinową  (zapisałem  się  niedawno  do grupy  szermierczej)   rozgrywki  różnego  rodzaju  gier  bitewnych  poznawanie  nowych  ludzi  ogólnie  świetny weekend.

Miałem  okazje  pierwszy  raz  sprawdzić  zdolności  dowódcze  w wojnach napoleońskich  moi  dzielni  utrzymali   "Falkonburg"  przed  potężnymi  atakami  2  kolumn  wojska  francuskiego   niebagatelną  rolę   odegrali  dragoni  królowej  Luizy









Na  innych  stołach  Polacy  pod  wodzą  samego  księcia  Poniatowskiego  mężnie  stawili  czoła   wojskom  carskim  i  brytyjskim




Zdecydowanie   napoleoński  klimaty  przypadły  mi  do  gustu
Następnego  dnia   wystartowałem  w  turnieju  Afterglow  grało  się  znakomicie   zabawa  była  przednia   i  zająłem  w pełni zasłużone  przedostatnie  miejsce













A   po  sąsiedzku  odbywał  się  pokaz   PMC

Oczywiście  opis  i  zdjęcia  to  tylko  ułamek  tego  co  się  działo  na  tegorocznym  Falkonie   impreza   naprawdę  znakomita   bardzo  fajnie  było  spotkać   ludzi  których  do  tej  pory  znało  się  tylko  z  Forum.  Szczególnie  pozdrawiam  Torgilla, Gregorusa  autorów   gry  "Bogowie  wojny Napoleon"   doskonała   robota  i  świetna  atmosfera  system  ma  potencjał   grało  się  znakomicie .