Tygodniowy raport modelarski nr 7

 O  tak właśnie  sporo  sobie  pomalowałem  w  minionym tygodniu

Na  początek  wojska  pancerne.  Udało  mi się  ukończyć prace  nad  plutonem  niemieckim do  Tanksów.  Jeszcze  na Shermany  i  można solidnie  pograć 

Powoli  ale  sukcesywnie  maluje  też  kolejnych  Spartan.  Co  prawda  na razie  gotowy  jest  tylko obóz  i 3  podstawki włóczni  ale  już  oczyma  wyobraźni widzę  jak świetnie  będą prezentować  się  zwarte  szeregi  hoplitów  w  szkarłatnych  szatach i  z  lambdami  na  tarczach 

Pora  też  mocniej  przysiąść  do  paćkania  wojaków  do  lion rampant .  Co prawda  do  pomalowania  mam jeszcze  tylko  2 odziały  jednak  dość  spore  bo  po 12  modeli.  Na  początek wziąłem kuszników.  Mam nadzieje  skończę  malować  całość  najpóźniej  w  styczniu 

Co dalej ?  Na  pewno  czołgi  tym razem jankseskie.  A  potem  cóż  nowe  skale  nowe  realia  

Oraz  kilka  fotek z  bitwy  jaką  rozegraliśmy  z Kretusem. Jak  zwykle  super  atmosfera.  Zażarta  batalia  do samego  końca. Starcie  między Syrakuzami  a  Kartaginą

Tygodniowy raport modelarski nr.6

Ech  znów  opóźnienie  i znów  bida  z nędzą  w  temacie  malowania.  Cóż  słowem wyjaśnienia. Miniony tydzień był  dla  mnie  cholernie ciężki. Także  i efekty  mojego  malowania  są  mniej  niż mizerne.  Bowiem pomalowałem wyłącznie  jeden  czołg  Panzer IV .

Jakoś  powoli  dochodzę  do siebie. Maluje  i  to  nawet całkiem sporo. Głównie  spartan  w  15 mm  ale  też  trwają  dalsze  pracę  nad  plutonami  do  Tanksów.

Tygodniowy raport modelarski nr.5

Powoli  dopada  mnie  lenistwo.  Mało maluje  i  ciężko  mi  się  zmobilizować  do  blogowania.  Jednak  na  warsztacie  nie ma kompletnego  marazmu.  Ba  jest  na nim  sporo  nowości. Ale  na  początek  coś  starego  i dobrze znanego

Wreszcie  skończyłem  malować  swoją  ekipę Gildii  do Malifaux 

W  temacie  figurek  historycznych  chcę  mocniej pójść  w  związku z  tym  nabyłem armię  Spartan do DBA.  Szkarłatne  płaszcze  na  przesmyku  Termopilskim  przemawiają  do wyobraźni każdego  miłośnika  wojskowości

No  teraz  coś  dla  mnie  zupełnie  nowego. Pierwszy raz  maluje  czołgi  w  większej  ilości. A  jest  to pokłosie  nabycia  przeze mnie  na falkonie starteru  do Tanksów. Na  razie  majstrowałem  sobie  Trygryska  i  Pershinga