Czasu ostatnio coraz mniej . Toteż wynikła małą obsuwa z raportem. Ale bynajmniej nie próżnowałem.
Pomalowałem mianowicie pierwszy odział Bizantyjskiej jazdy. Przyboczni konno uzbrojeni w włócznie. Katafrakci już się malują
Poza tym przybyło mi sprzętu szermierczego . Między innymi nabyłem puginał. Są źródła do walki puginałem lecz ostatnio pojawiła się ciekawa koncepcja sztyletu przy pasie jako opcji na wyjście z klina po technikach zapaśniczych w walce mieczem
No i nabyłem nową maskę szermierczą tym razem mającą atest FIE na 1600 N . A zatem z taką maską mogę już iść na zawody
Zatem do kolejnego raportu
Beautiful cavalry, love the poses and paint job!
OdpowiedzUsuń