wtorek, 12 listopada 2013

Falkon 2013

Wczoraj  miałem  okazje  uczestniczyć   w  lubelskim  konwencie  Falkon.  Po  raz  pierwszy  byłem  na  tego  typu  imprezie ogólne  wrażenia  bardzo  pozytywne  dobra  organizacji  i  lokalizacja.  Wybrałem  się  tam  głównie  z  uwagi  na  turniej  OIM  .

Wystawiłem do turnieju podjazd litewski na 11 PS grałem cały czas tą samą rozpiską . Pierwszą bitwę grałem z RON koroną walka patroli . Od lewej flanki ustawiłem kozaków 5 podstawek dalej 6 podstawek petyhorców z rohatynami za nimi doborowa chorągiew petyhorska dalej na prawo doborowa tatarska i 2 kompanie dagonii. Po stronie przeciwnika patrząc od mojej lewej 6 podstawek pancernych z rohatynami (doborowych ?) 6 podstawek kozaków z rohatynami 2 podstawki kozaków 4 podstawki spieszonych dragonów i 5 podstawek pancernych doborowych z rohatynami. Kozacy ruszyli do przodu by w drugiej turze zając punkt petyhorcy z rohatynami zajmują pozycję wyjściową do szarży na kozaków z rohatynami petyhorcy z kopiami ruszają w stronę drugiego punktu tatarzy osłaniają im flankę a dragoni po fiasku mojego chytrego planu wymanewrowania pancernych zostają wycięci do nogi. Petyhorcy po ciężkiej walce pogonili kozaków z rohatynami tatarz ostrzałem wyłączyli z walki 2 podstawkową chorągiew kozacką . Pancerni z rohatynami wycofali się ale zostali od frontu zaatakowani przez petyhorców co wcześniej pobili kozaków a w tył wjechali im doborowi petyhorcy z kopiami co zakończyło się wycięciem do nogi całego skwadron z dowódcą . Tatarzy skutecznie blokowali doborowych pancernych przed jakąkolwiek akcją ofensywną . Taktyczne zwycięstwo

Drugą bitwę słabo pamiętam i chcę jak najszybciej zapomnieć sromotna klęska z rąk Eryka i jego  carskimi  sołdatami  . Szacunek dla kapitalnego dowodzenia z jego strony


Trzecią bitwe grałem z małym podjazdem kozackim na 7 PS. Kozacy od samego początku mieli pod górę, Już na etapie scenariusz stanęło na walce patroli. Efekty też bez rewalacji. Kozacy zgromadzili się w rogu stołu gdzie zostali otoczeniu i systematycznie wybijania. Należy jednak oddać im honor iż zbadali wszystkie punkty i zabili mi dowódcę (wredne plastuny) i jedną podstawkę tatarów. Właśnie to oraz niespodziewane posiłki ocaliły ich przed porażką

Ogólnie  jestem  z  turnieju  zadowolony  może   miejsce jakie  zająłem  nie  jest  rewelacyjne  ale  bitwy  szły  całkiem  przyzwoicie 
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz