Druga bitwa to już wewnętrzne sprawy rzymian. Na przeciw siebie stanęła moja wczesno-imperailna armia i średnie imperium Maciejusa. pole bitwy pięknie podzielił las obsadziłem go auxiliami i konepcja była prosta prawa skrzydło blokuje lewe naciera ( złożone gównie z legionistów). Koncepcje tą udało się w dużej mierze zrealizować. Maciejus zagrał dość defensywnie a ja nieco zbyt ofensywnie finalnie skończyło się remisem. Przy czym remisem dość satysfakcjonującym gdyż bitwa toczyła się wedle założonego planu który najwyraźniej okazał się mieć sens. Druga bitwa remis
Trzecia bitwa nie pamiętam armii przeciwnikiem była Kinga która zafundowała mi naprawdę ciężką przeprawę bitwa była krwawa i zacięta a zwycięstwo do samego końca niepewne i z trudem wywalczone. Po mojej stronie stołu stał las lewe flanka była w całkowicie czystym ternie . Ustawiłem od lewej odział ekwitów artylerię natomiast w lesie 2 kolumny legionistów w tym jedna z psilosami z zamiarem szybkiego przeformowania się w linię dalej generał i 2 kolumny auxilli. Na przeciw mnie od lewej lekka jazda 3 podstawki rycerzy linia włóczni i ostrzy oraz łucznicy. Zaczęło sie wesoło bo lekka jazda zniszczyła mi artylerię i wdała się w walkę ze ekwitami. Legioniści wyszli z lasu przeformowali się w linie i ruszyli w stronę wrogiej piechoty podobnie zrobiły auxilie. Toczone ze zmiennym szczęście walki skutkowały wybiciem sporej części piechoty ale i utratą przeze mnie 4 podstawek już zabierałem się do wpisywania porażki w kartę gracza gdy niespodziewanie ostatnia walka przyniosła śmierć lekkiej jeździe wroga 4 :4 piłka nadal w grze szczęściu chyba zawdzięczam fakt że auxilie zdołały zdecydowanie zakatować schowanych w lesie łuczników wroga i zniszczyć tą jeszcze jedną podstawkę. To była jedna z lepszych bitew jakie grałem zakończona wynikiem 5:4 dla mnie bardzo krwawa zacięta i do samego końca nie rozstrzygnięta. Trzecia bitwa zwycięstwo . Starcie było tak emocjonujące że niemal o robieniu zdjęć zapomniałem
Czwarta bitwa tym razie przyszło toczyć boje z osmanami którym zamarzył się teren zabudowany. Ciekawa sprawa pierwszy raz grałem z terenem zabudowanym . Po raz kolejny moja artyleria poszła do obozu główne siły zgrupowały się pomiędzy lasem a terenem zabudowanym który obsadziła osmańska artyleria . W pierwszej turze wyprałem osmanów z fortyfikacji niszcząc przy tym podstawkę artylerii. Ci z kolei stwierdzili że jak szaleć to szaleć i zaatakowali moje centrum.. Jedna podstawka osmańskie jazdy przedarła się przez ostrzał i zaatakowała obóz ale została odrzucona później już ostrzał skutecznie trzymał ich na dystans. W centrum walki zakończyły się rzezią turków wliczając w to generała. Finalnie w tej bitwie zdarzył się wszystko co tylko mogło się zdarzyć zdobycie terenu zabudowanego zabicie generała zniszczenie 3 podstawek. Bitwa była bardzo krótka ale bardzo fajna kapitalny przeciwnik wesoły w obliczu druzgoczącej klęski. Czwarta bitwa zwycięstwo.
Tak się złożyło że mój turniejowy debiut zakończy się zwycięstwem łupy to dwa blistery kopijnicy od QRa oraz słoń numidyjski od Corwus Belli (którego później wymieniłem na blister dowódców do wojny trzynastoletniej od QRa). Kapitalna atmosfera doborowe towarzystwo warto brać udział w turniejach. De facto przegranych nie było bo standardowo nagrody otrzymują gracze do 9 miejsca a było nas ośmioro. Na bazie wygranych figurek planuje złożyć coś do późnego średniowiecza przy czym waham się między Krzyżakami a Niderlandami . Z ciekawszych momentów warto wspomnieć jeszcze ustrzelenie Kretusowi przez Maciejusa generała w drugiej turze bitwy szansę na to wynosił około 3% a jednak. Moment tego wiekopomnego strzału został uwieczniony na zdjęciu Na koniec jeszcze garść fotek z turnieju.
Gratulacje Stelker, spore pasmo zwycięstw za jednym razem.
OdpowiedzUsuńDzięki to był dobry. debiut w lidze
OdpowiedzUsuń