piątek, 11 listopada 2016

Przemyślenia młodego szermierza

   Mija   już  prawie   rok  odkąd   zacząłem  parać  się   szermierką   historyczną. Muszę  przyznać  iż   jeżeli  walkę  na  miecze  znało  się  wcześniej  z  kina, literatury,  gier  komputerowych   można  przeżyć  mały  szok .  Bowiem  prawdziwa   europejska  sztuka  walki  mieczem  długim   bardzo  mocno  odbiega   od    tego  co  serwuje  nam  popkultura.   Niniejszy  tekst  nie  będzie  poważna  publikacją  na  temat  nauki  europejskiego fechtunku,  moją  ambicją  jest  raczej  podzielić  się  przemyśleniami  początkującego  szermierza.


Pamiętam   jak  pierwszy  raz  dostałem   na  treningu  miecz .  Prosty  europejski  miecz  długi    znany  w  Niemczech  jako Grosse Schwert ,   zaś  w  Itali   nazywany  Spadone .  Prosta  obusieczna  klinga ,  krzyżowy  jelec   i  głowica  z   „talarem”.   Pierwsze  co  zaskakuje  to  waga  miecza ,  jest  on   naprawdę  lekki   i  pozwala  na zadziwiająco  finezyjną  szermierkę.  Miecz  taki   zazwyczaj  waży  około  1,5  kilograma.   Jeszcze  bardziej  zaskoczony  byłem  gdy  dostałem  federschwert  (miecz  piórowy)  czyli  rodzaj  treningowo-sparingowego  miecza  popularnie  zwany  federem.   Wyważenie   i   jakość  wykonania  tej  broni   zrobiła   na   mnie  spore  wrażenie  ,  zwłaszcza   po  kilku  miesiącach  trenowania  gorszej  jakości  bronią.   
   Pierwszy  trening   dość  mocno  zapadł  mi  w pamięć.  Poznałem   na   nim   absolutne  podstawy   walki  mieczem   czyli   4  podstawowe   postawy  szermiercze   wspólne   wszystkim  szkołom.  Postawy   to  konkretny  sposób   ułożenia  ciała  i broni  w  walce,   nie  jest  to jednak  coś  stałego  i niezmiennego.   W  walce   szermierz   działa  od  postawy  do   postawy  zmieniając   je  i  kontrując   zamierzenia  przeciwnika.    Każda  z  nich   chroni  konkretne  partie  ciała     jednocześnie  odsłaniającą  na  atak  inne .   Przykładowo  postawa  „z  dachu”  jest  najbardziej  agresywna   pozwala   na  szybki  atak  bez  sygnalizowania  go  wcześniejszym ruchem,   z  kolei  postawa  „pługa”  jest  najbardziej  defensywna  ale  z drugiej  strony  nie  sposób  z  niej  atakować  inaczej  niż  pchnięciem ,  bez  zmiany postawy 

Kolejnym  elementem   poznanym  na  treningu  były  podstawowe  ataki  czyli   8  cięć.    Wyróżnia  się  4  trajektorie  cięć   po  których  można  prowadzić  ostrzę   na  2  kierunkach  (góra- dół,  dół-góra)   co  w  efekcie  dalej  8  cięć    których  trajektorię  tworzą   ośmioramienną  gwiazdę. 
 Na  kolejnych  treningach  poznawaliśmy  kolejne  techniki   z  traktatów  dawnych   mistrzów.   Poznaliśmy  sposoby  obrony  przed  cięciami   i  pchnięciami.  Sposoby   kontrowania  takich  ataków  i  wyprowadzenia  ich.  Trenowaliśmy  sposoby  obrony  (rozumianej  jako  nie  tylko  zablokowanie  ciosu  przeciwnika  ale  jednoczesne  trafienie  go)  ze  wszystkich  podstawowych  postaw.   Znalazło  się  też  miejsce  na   techniki  opierające  o  „pracę  na  ostrzu”  czyli  akcje  szermiercze   wykonywane   podczas  kontaktu  własnego  ostrza  z  ostrzem  przeciwnika,  zazwyczaj   opierające   o  pchnięcia   lub  kontrowanie  tychże  pchnięć.   Trenowaliśmy  też   akcje  polegające  na  sprowokowaniu  (po  przez  markowanie  ataku  lub  świadome  opuszczenie  broni) przeciwnika  do  wykonania   konkretnego  ataku  na który  byliśmy  przygotowani
Wreszcie  przyszedł czas  na  „uderzenia  mistrzowskie”   5  specjalnych   technik  pozwalających  zakończyć  walkę  jednym  ciosem.  W  międzyczasie   znalazło  się  też  miejsce  na  opracowanie   układu  choreografii  walki  na  potrzeby  lubelskiej  nocy  kultury. 


  To  co  najpierw   rzuciło  się  w oczy  gdy  skonfrontowałem   to  czego  nas  uczony z  filmowymi  pojedynkami  ,  to  zupełnie  inna  dynamika  walki.   W   filmach  bohaterowie  nieustannie  wymieniają  ciosy.  Całość  odbywa  się   wedle  prostego  schematu    zasłona-  odpowiedź  ,   zasłona- odpowiedź   aż  w końcu  któryś   trafi  .   W  praktyce   wymiana  ciosów   to   krótki  epizod  w  walce.  Dużo  więcej  czasu  zajmuje   podchodzenie  do  walki.  Obaj  szermierze  starają  się  uzyskać  lepszą pozycje  do  ataku  ,  krążą  wokoło  siebie ,  zmieniają  postawy,  skracają  i  zwiększają dystans.  Gdy  któryś  uzyska   dobrą   pozycje  do ataku  rusza  do  natarcia.  Jeżeli  żaden  z  walczących  nie  uzyska  trafienia  zazwyczaj  ponownie  odskakują  w dystans  i  starają  się  uzyskać  lepsze dojście  do ataku.   W  filmach  często  wojownicy  stosują  twarde  zasłony  gdzie  przyjmują ciosy   „ostrzem  w  ostrze”.  W  praktyce   istnieje  wiele  technik  obrony.  Można   bronić  się  samą  praca  nóg  wykonywać  uniki   odskakiwać  w dystans  ,   schodzić  z  linii  ciosu,    zbijać   nadlatujące  ostrze (dynamicznie  zbijać  klingę  przeciwnika   własnym atakiem)   a  nawet   jeżeli  już  parujemy  twardą statyczną  zasłoną  to  własną klingę   najlepiej  ustawić  pod  kontem  45 stopni  by  energia  kinetyczne  uderzenia   lepiej  się  rozkładała.   
 Tak  właśnie   minął  pierwszy  rok   treningów   podczas  których  zapoznałem  się  z  podstawami  szermierki  mieczem  europejskim  .  Zdecydowanie   będzie  jeszcze  wiele   takich  lat   podczas  których  w  naszej grupie  będziemy  doskonalić   umiejętności  władania  mieczem .

2 komentarze: