Tak wiem od dawna nic nie wrzucałem a tygodniowy okres raportowania okazał się bardziej pobożnym życzeniem. Ale z czego to wynika powiem za chwilę. W trudzie i znoju pomalowałem kolejny odział bizantyjskiej jazdy do Sagi. Jeszcze jeden i przyjdzie pora na piechociarzy niespełna 40 figurek. Kto wie może skończę do nowego roku
A teraz to co ostatnio pochłania mnie najmocniej czyli szermierka. Wczoraj mieliśmy sesje zdjęciową w jednym z lubelskich parków . Także jakby ktoś nie wiedział to tak wygląda autor czytanych przez was wypocin. W towarzystwie szabli wz.1917
A tutaj już w pełnym stroju do full kontaktowego sparingu
A teraz już garść zdjęć z sparingu
Cóż nie obiecam że wpisy będą się ukazywać z większą regularnością ale do następnego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz