Co prawda WWII to totalnie nie moja epoka a pojazdy to nie to co lubię malować ale że TKSa można było nabyć za dyche a i przydała by się jakaś odmiana od 15mm zabrałem się ten model. Pojazdy to jednak rzecz nie dla mnie brakuje mi precyzji i cierpliwości do sklejania a i malowanie rządzi się zgoła innymi zasadami niż malowanie figurek. Tym niemniej z efektu jestem w miarę zadowolony szału nie ma całość wyszła za ciemna i średnio przypomina polski kamuflaż na wrzesień 1939. No cóż pierwszy w swojej karierze pomalowany pojazd mam już za sobą raczej nie zapałam entuzjazmem do tego typu modeli ale kto wie .
Ładny dziubek :)
OdpowiedzUsuń