Wczoraj po powrocie z ostatniego egzaminu wreszcie po niemal rocznej przewie coś pomalowałem padło na Swiss guarda to infnity i dragonów do OIM . Muszę niestety stwierdzić że moje umiejętności z zakresie malowania figurek 28mm są nader słabe . Swiss wyszedł co tu dużo mówić kiepsko przy dużej dozie optymizmu można to uznać za tabletop. Nienawidzę grać gołym metalem wolę już wystawić już tak pomalowany model niż sreberko. Figurki do infnity są dość złożone i trudne w malowaniu ale nie mam zamiaru rezygnować z fajnego systemu tylko dlatego że nie umiem malować. No ale pora na zdjęcia OGLĄDANIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
No ale mówiąc szczerze z podstawki jestem całkiem zadowolony wyszła taka jaką chciałem
Farba wydaje się być za gęsta, musisz ją bardziej rozcieńczyć. I ćwiczyć... Jakich farb używasz?
OdpowiedzUsuńUżywam farb pactry figurka już kąpie się w rozpuszczalniku teraz spróbuję bardziej rozcieńczać i nakładać bejce pęzlem
OdpowiedzUsuń