piątek, 25 maja 2012

Jest źle

Wczoraj  po powrocie z ostatniego egzaminu wreszcie po niemal rocznej przewie  coś pomalowałem  padło na Swiss guarda to infnity i dragonów do OIM . Muszę niestety stwierdzić że moje umiejętności z zakresie malowania figurek  28mm są nader słabe . Swiss wyszedł co tu dużo mówić kiepsko  przy dużej dozie optymizmu można to uznać za tabletop. Nienawidzę grać gołym metalem  wolę już wystawić już tak pomalowany model niż sreberko. Figurki do infnity są dość złożone i trudne w malowaniu  ale  nie mam zamiaru rezygnować z fajnego systemu tylko dlatego że nie umiem malować. No ale pora na zdjęcia OGLĄDANIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ


No ale mówiąc szczerze z podstawki jestem całkiem zadowolony wyszła taka jaką chciałem

2 komentarze:

  1. Farba wydaje się być za gęsta, musisz ją bardziej rozcieńczyć. I ćwiczyć... Jakich farb używasz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam farb pactry figurka już kąpie się w rozpuszczalniku teraz spróbuję bardziej rozcieńczać i nakładać bejce pęzlem

    OdpowiedzUsuń